Czytanie między wierszami
CV to wciąż odzwierciedlenie najlepszej wersji siebie. Przygotowując je, starasz się, by wszystkie zawarte w nim informacje przybliżyły Cię do otrzymania interesującego nas stanowiska. A zastanawiałeś się kiedyś, jak to wygląda z drugiej strony? Jak rekruter widzi Twoje CV?
Osoba, która jest w branży od lat, widziała w życiorysach już niemalże wszystko. Chociaż wciąż są sytuacje mocno zaskakujące, wiele treści mimo wszystko się powtarza – stąd też wzięło się wyszukiwanie kandydatów po słowach kluczowych. Niemniej CV stanowi bardzo ważny dokument, a sposób, w jaki się do niego przyłożymy, może w zaowocować ciekawą współpracą, ale może też zaszkodzić – zwłaszcza jeśli trafimy do bazy na dłużej (na co często kandydaci nie zwracają uwagi, a wyrażają na to zgodę przy pomocy klauzuli).
Co widzą rekruterzy?
Estetykę wykonania, czyli tak zwane pierwsze wrażenie, które już decyduje o tym, w jaki sposób dalej będziemy czytać informacje na temat kandydata. I można się spierać, czy wygląd ma znaczenie, ale z naszej perspektywy ma – jeżeli życiorys jest schludny, czytelny, a dodatkowo wybrana szata graficzna dopasowana jest do jego właściciela, na tym etapie wiemy już wiele na jego temat. I odwrotnie – jeśli pierwsze, co rzuca się w oczy to błędy i brak spójności, również (często podświadomie) kategoryzujemy kandydata.
Typ osobowości zdradzają informacje na nasz temat, ale także zdjęcie, pozycja na nim, uśmiech lub jego brak, a także sposób, w jaki zostały opisane poszczególne zakresy obowiązków. Rada? Bądź sobą. Nawet jeśli zlecisz komuś wykonanie CV, zwróć uwagę, czy dokument pasuje do Ciebie i Twojego codziennego stylu bycia. To bardzo ważne, ponieważ już w pierwszych sekundach po otworzeniu CV rekruter czyta, jakim typem osobowości jesteś i czego może się od Ciebie spodziewać w kontekście przyszłej współpracy.
Próbujesz coś ukryć? Dobry rekruter będzie o tym wiedział!
Miałeś dłuższą przerwę w pracy? Nie ukrywaj, co było jej przyczyną. Podwinęła Ci się noga przy jakimś projekcie? Nie udawaj, że osiągnąłeś wtedy sukces.
Wszelkie informacje z łatwością się weryfikuje, w czym dziś znacząco pomaga nam także internet. Chociaż nawet jeśli dany kandydat nie istnieje w sieci, osoba, która prowadzi procesy rekrutacyjne od lat, dokładnie czyta między wierszami.
„Wie pan, jak jest”. „Nie chcę wchodzić w szczegóły”.
Brzmi znajomo?
Osoba, która Cię rekrutuje, nie wie, jak jest. Nie zna też Twojego poprzedniego szefa. W tej sytuacji najważniejsze, by nie zostawiać rekrutera z niedopowiedzeniami – on nie zaryzykuje polecenia Cię dalej, jeśli nie powiesz, co naprawdę się działo. Gdy zapyta Cię o niewygodny etap z Twojego CV, opowiedz wtedy Twój punkt widzenia, wymień fakty – to wystarczy – nie musisz wchodzić w szczegóły.
Droga do osiągnięcia pożądanego stanowiska pracy jest prosta – jeśli tylko odpowiednio się do niej przyłożysz.
Masz pytania?
Chętnie rozwiejemy wszelkie wątpliwości
- 668 944 068
- biuro@gb-recruitment.pl
-
ul. Kościuszki 21/5a
44-100 Gliwice